czwartek, 11 lipca 2013

Planujesz zakup mieszkania? Nie odwlekaj tej decyzji, za rok będzie trudniej!


W 2014 roku nie kupisz mieszkania bez wkładu własnego. Zobacz, ile pieniędzy będziesz potrzebować...
Jedną z najważniejszych zmian, jakie na rynek kredytowy w przyszłym roku wprowadzi, przyjęta wczoraj przez KNF nowelizacja rekomendacji S, jest wymóg posiadania wkładu własnego. Już za kilka miesięcy może to w znaczący sposób ograniczyć dostępność kredytów.

Stopniowanie wkładu własnego

Umiarkowanym pocieszeniem może być fakt, że Komisja Nadzoru Finansowego, złagodziła nieco pierwotne założenia i zdecydowała się na stopniowe wprowadzanie wymagań odnośnie wkładu własnego, rozkładając je na cztery lata. Przypomnijmy, że pierwotnie nowelizacja zakładała wprowadzenie wymagania 10-proc. wkładu własnego w przyszłym roku i dwukrotnie wyższego w rok później.
Przyjęta wersja nowelizacji zakłada z kolei, że w 2014 roku trzeba będzie posiadać minimum 5% wkładu własnego. Rok później będzie to 10%. Później wymóg będzie rósł o 5 pkt. proc. co roku, aż osiągnie poziom 20% w 2017 roku. Co ważne, gdy banki zaczną wymagać 15 czy 20-proc. wkładu, a nabywca będzie dysponował kwotą odpowiadającą 10% ceny mieszkania, brakujący wkład własny będzie mógł zastąpić ubezpieczeniem.
Dane zebrane przez Home Broker pokazują, że dziś 10 z 20 banków pozwala na zadłużanie się na 100% i więcej wartości nieruchomości. Zmiany proponowane przez nadzór spowodują więc, że w 2014 roku znacznie trudniej będzie zdobyć finansowanie na zakup mieszkania.
Wymagania odnośnie kwoty posiadanej gotówki będą bardziej odczuwalne przez nabywców mieszkań na rynku pierwotnego niż na wtórnym. Wynika to stąd, że w tym pierwszym przypadku koszty związane z transakcją są dziś zdecydowanie niższe (brak taksy notarialnej i prowizji pośrednika), co oznacza, że finansując się w 100% kredytem, potrzeba niewielkiej ilości gotówki na dodatkowe opłaty. Można szacować, że przy zakupie mieszkania wartego 300 tys. zł na rynku pierwotnym wystarczy kwota ok. 4 tys. zł, podczas gdy na rynku wtórnym jest to już ok. 18 tys. zł. Rekomendacja KNF podniesie te wymagania o kolejne 15 tys. zł w przyszłym roku, a w 2017 roku nawet o 60 tys. zł.

Sytuacja taka rodzi obawę, że część potencjalnych kredytobiorców, nie dysponując wkładem własnym, skorzysta ze znacznie droższych niż produkty hipoteczne pożyczek gotówkowych. Trudno dziś ocenić prawdopodobieństwo takiego scenariusza, ale bez wątpienia byłby to efekt przeciwny do zamierzonego przez Komisję.
Trzeba jednak pamiętać, że wymaganie wkładu własnego jest w przypadku krajów zachodnich naturalne. Na przykład w lutym dziennik The Guardian podał, że w Wielkiej Brytanii największa konkurencja pomiędzy bankami rozgrywa się o względy klientówmających przynajmniej 40-proc. wkład własny, a dla porównania osoby mające jedynie 5% wkładu mają bardzo utrudniony dostęp do finansowania. Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że sytuacja ta nie zawsze musi wynikać z regulacji nadzorczych czy prawnych (na wyspach dopuszczalny jest poziom LtV przekraczający 100%), ale polityki samych banków komercyjnych. Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (z 2011 roku) pokazuje natomiast, że nie można zadłużyć się na 100% wartości nieruchomości w takich krajach jak: Szwecja, Portugalia, Japonia, Włochy, Niemcy, Dania, Kanada czy Austria. Wszystko wskazuje na to , że do tego grona w przyszłym roku dołączy Polska.

Zapisy rekomendacji mówią też o kolejnym ograniczeniu dostępu do kredytów walutowych. Od przyszłego roku mają być one dostępne tylko dla osób osiągających dochody w tychże walutach. Zmiana ta raczej nie spowoduje wyraźnej zmiany na rynku kredytowym. Jak bowiem wynika z raportu AMRON-SARFiN za I kw. br. kredyty walutowe miały jedynie 1,17-proc. udział w rynku kredytowym (m.in. ze względu na inne ograniczenia wprowadzone przez nadzór).

Mniejsze wymogi co do wynagrodzenia

Zmianą, która może zarówno pozytywnie, jak i negatywnie wpłynąć na zdolność kredytową potencjalnych kredytobiorców, jest ta dotycząca wskaźnika DtI. Mówi on jaką część wynagrodzenia może pochłonąć miesięczna rata kredytu. Obecnie, dla osób zarabiających maksymalnie średnią krajową, jest to 50% wynagrodzenia, a dla tych lepiej zarabiających 65% wynagrodzenia. Co prawda rekomendacja S przewiduje ograniczenie tych wskaźników do odpowiednio 40 i 50% wynagrodzenia, ale inaczej niż dziś ich przekroczenie nie jest zabronione. Udzielając kredytu osobom, które te ostrożnościowe progi przekroczyłyby, banki powinny dokładniej sprawdzać ryzyko związane z udzieleniem pożyczki.


… i dłuższy okres do badania zdolności kredytowej

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku okresu kredytowania. Z jednej strony ograniczony ma być maksymalny okres na jaki można się zadłużać (do 35 lat), a z drugiej wydłużono okres, który można przyjąć do badania zdolności kredytowej konsumenta. Dziś jest to 25 lat, a w 2014 roku okres ten wydłuży się o 5 lat. Zmiana ta powinna mieć pozytywny wpływ na zdolność kredytową potencjalnych nabywców.
Większość zapisów nowelizacji ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku. Część zaleceń banki będą musiały brać pod uwagę dopiero od drugiej połowy 2014 roku.




czwartek, 13 czerwca 2013

Design w ogrodzie i na tarasie – klasyka czy nowoczesność?


Kiedy w wyszukiwarkę internetową wpiszemy hasło „meble ogrodowe” w wynikach graficznych znajdziemy przede wszystkim ciężkie, drewniane ławy i krzesła lub meble z wikliny i plastiku. Większość z nich nie zmieniła swojego designu od co najmniej 20 lat, a materiały z jakich je wykonano trudno nazwać nowoczesnymi. Katarzyna Barwińska, właścicielka Le Pukka concept store podpowiada kilka ciekawych rozwiązań i wzorów mebli ogrodowych. Zobaczcie…




Wybór mebli do ogrodu zależy przede wszystkim od naszych potrzeb i stylu życia, ale też możliwości jakie daje sam ogród czy taras. Na pewno warto zwrócić uwagę na ich funkcjonalność, czyli do czego mają nam być potrzebne meble ogrodowe, jak będziemy spędzać czas oraz ile osób będzie z nich korzystało. Jeśli mamy nieduży taras i chcemy aby spełniał funkcję drugiej „wakacyjnej” jadalni – to w ofertach sklepów z wyposażeniem wnętrza poszukajmy stołu i krzeseł z tworzyw sztucznych.





Jeśli natomiast ogród czy taras ma pełnić funkcję „salonu na świeżym powietrzu”, to przydatny będzie stolik kawowy, sofka, fotel lub leżanka. Warto zwrócić uwagę na to, aby szezlong miał funkcję regulacji oparcia – można wtedy wygodnie siedzieć, wypoczywać, a nawet spać.





Kupując meble ogrodowe, poza funkcjonalnością i wygodą, warto zwrócić uwagę na ich formę. Czy pasuje do charakteru wnętrza naszego mieszkania? Jeśli jest ono bardzo designerskie, jasne i minimalistyczne – wybierzmy meble w jasnej kolorystyce, o odważnych, futurystycznych kształtach jak np. Vondom. Ta hiszpańska marka, znana jest z oryginalnych i trwałych mebli z polietylenu, a jej głównym wyróżnikiem jest unikalny design.




Udowadnia to stałą współpracą przy projektowaniu mebli ze światowej sławy projektantami jak np. Stefano Giovannoni, Ludovica i Roberto Palomba, Javier Mariscal, Karim Rashid, A-cero czy Ramon Esteve. Meble Vondom pozwalają na budowanie ekskluzywnego otoczenia zarówno wokół domu – w ogrodzie i na tarasie, jak i w jego wnętrzach.



Meble ogrodowe powinny być wykonane z tworzywa sztucznego odpornego na działanie czynników atmosferycznych jak wiatr, deszcz, zmienna temperatura i słońce. Te warunki świetnie spełniają np. technorattan czy poliuretan. Na tarasie nie sprawdzą się na pewno meble z płyty MDF, czy z drewna, które chłoną wilgoć, przez co będą narażonem na odkształcenia.





Planując zakup mebli ogrodowych pamiętajmy warto pamiętać, aby przed ostatecznym wyborem dokładnie wymierzyć nasz taras lub balkon i sprawdzić wymiary wybranych mebli, aby wszystko co wybraliśmy się na nim zmieściło. Wybierając nowe meble, pod nadmiarem wrażeń łatwo zapomnieć o tym drobnym, ale jednak bardzo istotnym warunku.








poniedziałek, 27 maja 2013

Z okazji tych szczególnych dni:)

Z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka cała wesoła ekipa RE/MAX Invest składa najserdeczniejsze życzenia!


Wszystkim mamom samych pogodnych dni, wypełnionych po brzegi optymizmem, radością i mocą nieustających sukcesów!


A wszystkim milusińskim - smutków małych jak biedronka i szczęścia wielkiego jak smok!


czwartek, 23 maja 2013

PRZYPOMINAMY!

Już jutro i w sobotę zapraszamy bardzo serdecznie do naszych biur wszystkich zainteresowanych!
 
Przyprowadźcie swoją rodzinę, znajomych, sąsiadów!
 
Czekamy na Was! :)
 
A oto krótkie przypomnienie:


Data: 24 – 25 maja 2013
Godziny: 10:00 – 17:00
Lokalizacje:
ul. Wyzwolenia 1, 43-300 Bielsko-Biała
ul. Cieszyńska 2, 43-300 Bielsko-Biała

wtorek, 21 maja 2013

Mieszkanie dla Młodych!!!

Nazwa projektu brzmi bardzo obiecująco! 

Pozostaje jednak pytanie: Czy wystarczy być tylko młodym? A jeśli nie, to jakie inne warunki trzeba spełnić, alby starać się o pomoc z projektu?

Poniżej cytujemy artykuł, które pomaga odpowiedzieć na powyższe pytanie:) 

 

Mieszkanie dla Młodych: Rada ministrów przyjęła projekt, sprawdź główne założenia programu

Dofinansowanie części wkładu własnego ułatwi zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego, zmniejszy jego wysokość i tym samym obniży wysokość spłacanych rat.
źródło: ShutterStock

 Dofinansowanie części wkładu własnego ułatwi zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego, zmniejszy jego wysokość i tym samym obniży wysokość spłacanych rat.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych, przedłożony przez ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Młode małżeństwa, osoby samotnie wychowujące dzieci oraz osoby samotne (do 35. roku życia) będą mogły skorzystać z pomocy państwa przy zakupie pierwszego własnego mieszkania.

Dofinansowanie części wkładu własnego ułatwi zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego, zmniejszy jego wysokość i tym samym obniży wysokość spłacanych rat. Z tej formy wsparcia skorzysta większa liczba potencjalnych beneficjentów. Dla modelu rodziny 2+3 projekt ustawy przewiduje dodatkowe wsparcie finansowe w postaci spłaty części kredytu. Dzięki temu połączone będą dwa priorytety polityki rządu – polityka mieszkaniowa z polityką prorodzinną.

Program ma obowiązywać przez 5 lat – od 2014 do 2018 roku.
W październiku 2012 r. premier Donald Tusk w tzw. drugim exposé określił najważniejsze priorytety państwa. Jednym z głównych obszarów szczególnej troski rządu jest sytuacja polskich rodzin, w tym osób młodych. Pakiet rozwiązań ujętych w projekcie ustawy, zwany też programem „Mieszkanie dla młodych”, uzupełnia inne rozwiązania prorodzinne – wydłużenie urlopu rodzicielskiego czy większą dostępność do żłobków i przedszkoli.

Projekt ustawy zawiera uregulowania, które wprowadzają pomoc państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych, niedysponujących odpowiednią zdolnością kredytową umożliwiającą zaciągnięcie kredytu na mieszkanie po - wygaszanym obecnie - programie „Rodzina na swoim”. Program „MdM” będzie wspierać rodziny z dziećmi oraz działać konkurencyjnie na rynku mieszkaniowym, redukując presję na zwyżkę cen mieszkań, a nawet będzie działał proobniżkowo.
Przygotowane regulacje przewidują pomoc państwa w nabyciu pierwszego, samodzielnego mieszkania przez małżeństwa, osoby samotnie wychowujące dzieci i osoby samotne do 35. roku życia. W przypadku małżeństw, ograniczenie wiekowe do 35. roku życia będzie dotyczyć tylko jednego z małżonków. Przyjęta w projekcie formuła pomocy preferuje model rodziny 2+3. Wspierane będą transakcje zawierane na rynku pierwotnym, co ma związek z polityką proinwestycyjną kreującą wzrost gospodarczy i miejsca pracy.Kredyt będzie udzielany jedynie w złotówkach. Istotne jest to, że dodatkowym kredytobiorcą mogą być członkowie najbliższej rodziny.

Przepisy projektowanej ustawy określają szczegółowo kategorie beneficjentów zaproponowanych rozwiązań oraz wprowadzają dwie formy wsparcia finansowego - dofinansowanie wkładu własnego i spłatę części kredytu. Dofinansowanie wkładu własnego będzie przysługiwać nabywcy nowo wybudowanego lokalu mieszkalnego od osoby, która wybudowała ten lokal w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (rynek pierwotny), który zaciągnął na ten cel kredyt.
Dofinansowanie wkładu własnego ma wynosić 10 proc. (dla singli i rodzin bezdzietnych) kwoty określonej jako iloczyn średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków, obowiązującego w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie. Wielkość powierzchni użytkowej mieszkania nie może być większa niż 75 m2, z tym że dofinansowaniem będzie objęty metraż do maksymalnie 50 m2.
Osoby wychowujące przynajmniej jedno dziecko - własne lub przysposobione - mogą otrzymać kwotę dofinansowania wkładu własnego w wysokości 15 proc. kwoty określonej jako iloczyn średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków obowiązującego w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie.
Dodatkowe wsparcie finansowe – w postaci spłaty części kredytu - przewidziano dla nabywcy mieszkania, któremu w ciągu 5 lat od dnia nabycia mieszkania urodziło się trzecie lub kolejne dziecko lub który przysposobił trzecie lub kolejne dziecko. To wsparcie może być udzielone tylko raz. Spłata części kredytu wyniesie 5 proc. kwoty określonej zgodnie z zasadami obowiązującymi dla dofinansowania wkładu własnego. Dofinansowanie wkładu własnego nie będzie udzielane osobom, które są właścicielami budynku mieszkalnego jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego.
Wsparcia finansowego będzie udzielał Bank Gospodarstwa Krajowego ze środków Funduszu Dopłat. Zainteresowane nabyciem mieszkania osoby powinny złożyć wniosek do BGK (w terminie do 30 września 2018 r.) za pośrednictwem instytucji kredytującej. W projekcie ustawy określono, jakie informacje i oświadczenia powinny znaleźć się we wniosku o dofinansowanie wkładu własnego. Wniosek o spłatę części kredytu będzie także kierowany do BGK za pośrednictwem instytucji kredytującej, która ma dokonywać weryfikacji uprawnień nabywcy na podstawie dołączonych do wniosku dokumentów. Przyjęto, że wnioski będzie można składać od stycznia 2014 r.

Program „Mieszkanie dla młodych” będzie finansowany z budżetu państwa. Przyjęto, że w 2014 r. limit wydatków na realizację programu wyniesie 600 mln zł i będzie stopniowo rósł w następnych latach. Źródłem pokrycia wydatków będą środki pochodzące z wygaszanego systemu zwrotu osobom fizycznym części wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym.
Przewiduje się, że w 5-letnim okresie funkcjonowania programu z dofinansowania skorzysta ok. 115,0 tys. beneficjentów (małżeństw, osób samotnie wychowujących dzieci lub tzw. singli). Szacuje się, że 15 proc beneficjentów (ok. 17,2 tys.) skorzysta również z dodatkowego dofinansowania w formie spłaty części kredytu z tytułu urodzenia lub przysposobienia trzeciego lub kolejnego dziecka w rodzinie.

Projekt ustawy jest nowym rozwiązaniem wsparcia gospodarstw domowych w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, po wygaszeniu programu mieszkaniowego „Rodzina na swoim”, w ramach którego na koniec kwietnia 2013 r. udzielono 192 tys. kredytów preferencyjnych. Złożone do końca 2012 r. wnioski o preferencyjne kredyty mieszkaniowe z tego programu będą realizowane jeszcze w I połowie 2013 r., a budżet państwa będzie ponosił w kolejnych latach – aż do 2021 roku – wydatki związane z dopłatami do ich oprocentowania.

źródło: www.gazetaprawna.pl

piątek, 10 maja 2013

Coś dla tych, którzy swój dom już wybudowali i chcą być bardziej eko!

Kolektory słoneczne najbardziej popularne w Polsce południowej!

 

Coraz głośniej robi się ostatnio na temat kolektorów słonecznych. Każdy wie, jak działają, każdy wie, że są eko... Jednak każdy ma też wątpliwości... jakie założyć, jaką ekipę zatrudnić, ale przede wszystkim czy się opłaca i czy warto? Bo przecież Polska to nie Sahara, a słońca mamy ostatnio jakby mniej... Poniżej przedstawiamy artykuł na temat dopłat, z jakich skorzystać mogą ci, którzy decydują się na taką inwestycję.


Są rejony, w których chętnie korzystamy z dotacji do kolektorów słonecznych - to Śląsk, Podkarpacie i Małopolska. Można otrzymać zwrot blisko połowy kosztów poniesionych na instalację. Jednak nawet bez dofinansowania, dzięki kolektorom możemy zaoszczędzić ponad tysiąc złotych rocznie.
Instalacja solarna na dachu
Na dopłaty do instalacji solarnych NFOŚiGW przeznaczy 450 mln zł.

fot. Monier Braas 


450 milionów złotych – tyle pieniędzy przewidział Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, aby dofinansować instalację kolektorów słonecznych. Do dopłat kwalifikują się osoby fizyczne i wspólnoty mieszkaniowe. Pierwsze inwestycje ze wsparciem NFOŚiGW ruszyły w sierpniu 2010 roku. Wciąż do wykorzystania pozostaje prawie połowa przewidzianej przez fundusz kwoty. O dofinansowanie można się ubiegać do końca 2015 roku. Niestety z każdym rokiem będzie coraz mniej pieniędzy do wykorzystania.

Popularność dofinansowania do kolektorów słonecznych



Źródło: NFOŚiGW, stan na 26.03.2013 r.

Latem najtrudniej o ekipę montującą kolektory słoneczne

Osoby chcące zainstalować kolektory słoneczne powinni zadbać o wykonawców instalacji jak najszybciej. Zgodnie z danymi NFOŚiGW, przeważnie od kwietnia coraz więcej osób ubiega się o dopłaty. Szczyt sezonu przypada na sierpień i wrzesień. Dlatego latem najtrudniej jest o ekipę, która mogłaby się zająć instalacją kolektorów.
– Najwięcej takich projektów zrealizowano w województwach śląskim i małopolskim – odpowiednio 6 i 5,3 tys. – dodaje Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości  – Tylko na ich terenie powstała prawie co trzecia instalacja solarna dofinansowana przez fundusz.

Liczba instalacji solarnych dofinansowanych prze NFOŚiGW



Źródło: NFOŚiGW, stan na 26.03.2013 r.

Sporo kolektorów powstało też na terenie województwa podkarpackiego (3,5 tys. sztuk), mazowieckiego (3,2 tys.) i lubelskiego (3,1 tys.). Najgorzej w tym porównaniu wypada województwo lubuskie (475 szt.), zachodniopomorskie (736), warmińsko-mazurskie (809) i kujawsko-pomorskie (883).
45% dopłaty do kolektorów z funduszu
Aby skorzystać z dofinansowania, należy zaciągnąć specjalny kredyt. Odpowiednie produkty ma w ofercie tyko 7 banków. Dofinansowanie wynosi 45 proc. kosztów instalacji netto.
Dowiedz się więcej o kredytach na energooszczędne mieszkania i domy: Te banki ich udzielają
– Jest to tym bardziej atrakcyjne, że założenie instalacji do ogrzewania wody użytkowej może opłacać się nawet bez dopłat – ocenia Turek. – Taka inwestycja oznacza bowiem roczną oszczędność rzędu około 700 zł, przy ogrzewaniu wody gazem, 1000 zł przy ogrzewaniu olejem czy nawet 1200 zł, kiedy stosujemy ogrzewanie wody energią elektryczną.
Koszt najtańszego rodzaju instalacji wraz z montażem można szacować na 7–8 tys. zł. Wydatki nawet bez uwzględnienia dopłaty, wydatki mogą się więc zwrócić w kilka lat.
Rzeczywista dopłata znacznie niższa
Teoretycznie dopłata w wysokości 45 proc. mogłaby pozwolić na skrócenie czasu potrzebnego na zwrot inwestycji prawie o połowę. W praktyce jednak, dofinansowanie jest mniejsze niż 45 proc.
– Kredytobiorca ponosi bowiem dodatkowe koszty związane z oprocentowaniem kredytu. To średnio 9,74 proc. – dodaje Turek. – Do tego należy doliczyć prowizję bankową oraz podatek od udzielonej dotacji. Poza tym, kwota dotacji liczona jest w stosunku do ceny netto zakupu instalacji. Są ograniczenia dotyczące maksymalnej ceny urządzeń.
Ile więc rzeczywiście zyskamy korzystając z preferencyjnego kredytu na 5 lat, na kolektor słoneczny w cenie 10 tys. zł?
Z symulacji specjalistów wynika, że możemy liczyć na 16,6 proc. dofinansowania w przypadku, gdy podatnik nie przekroczył pierwszego progu podatkowego (85 528 zł) i 11,5 proc., jeśli ten próg przekroczył.

Symulacja korzyści wynikających z dofinansowania do kolektorów słonecznych


 

poniedziałek, 6 maja 2013

"Budujemy dom wysoki aż do nieba. Dom dla misia i dla lalek zrobić trzeba."


  

Pytanie tylko: jaki ten dom ma być?
Odpowiedź jest prosta: Zielony!

 

Kontynuując tematykę budowania domów wrzucamy "na tapetę" kolejny pomysł:) Tym razem stawiamy na domy energooszczędne! Jak je wybudować? Jak starać się o dofinansowanie? I w końcu: "Czy to się opłaca?"

Polecamy poniższe artykuły!

Domy pasywne bardziej aktywne!




Koszty eksploatacji domu energooszczędnego są dużo niższe niż typowego domu. A dodatkowy koszt poniesiony na energooszczędne rozwiązania może się szybko zwrócić. Warto starać się o dofinansowanie od państwa.
Projekt domu energooszczędnego
Prosta bryła domu zaprojektowana na rzucie prostokąta i przykryta dwuspadowym dachem będzie szybka i stosunkowo niedroga w realizacji.
fot. projekty.regiodom.pl

Zachętą do budowy domów energooszczędnych ma być teraz program dopłat do kredytów hipotecznych. Skierowany jest on m.in. do osób budujących lub kupujących energooszczędne domy. Jego start planowany jest na pierwszy kwartał tego roku. Listę banków, które będą udzielać kredytów z dopłatą, udostępni Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOiGW).

Dofinansowanie do budowy jakich domów można uzyskać

Dopłaty będzie można uzyskać dla domów jednorodzinnych, które będą wybudowane zgodnie
z jedną z kategorii energetycznych – pasywną lub energooszczędną. Kategoria energetyczna będzie wyrażona współczynnikiem, nazwanym na potrzeby programu, EUco – od energia użytkowa potrzebna do centralnego ogrzewania. Współczynnik ten określa liczbę kilowatogodzin potrzebną na metr kwadratowy powierzchni użytkowej domu w ciągu roku (jednostka kWh/(m2rok)).
Domy pasywne to takie, których maksymalny współczynnik EUco wynosi 15 kWh/(m2rok). Dotacja na ich budowę ma wynosić 50 tys. zł. W przypadku domów energooszczędnych EUco może wynosić maksymalnie 40 kWh/(m2rok), a wysokość dofinansowania to 30 tys. zł.

Od czego zacząć

Zanim przystąpimy do budowy domu, na którego realizację będziemy chcieli zaciągnąć dofinansowany przez NFOŚiGW kredyt, musimy kupić odpowiedni projekt domu. Powinien on spełniać określone wymagania energooszczędne. Do wyboru są projekt gotowy z katalogów oraz indywidualne – zrealizowane na nasze zamówienie.

Na co zwracać uwagę, aby projekt spełniał wymogi energooszczędności?

– Na energooszczędność wpływ ma rodzaj ścian i materiał, z którego będą one wzniesione oraz system wentylacji i ogrzewania. Ważna jest również architektura. Prosta bryła domu ogranicza występowanie mostków termicznych, czyli miejsc, przez które następują straty energii. Trzeba również uwzględniać odpowiednią izolację miejsc szczególnie narażonych na ucieczkę ciepła np. okien, balkonów i posadzki na gruncie – mówi Małgorzata Smogór z AKaMi, ekspertka budowy Silka Ytong.


Znaczenie ma także odpowiednie ustawienie budynku względem stron świata. Wtedy optymalnie wykorzystamy energię słoneczną. –  Dzięki odpowiedniej ekspozycji domu np. największe okna skierowane na południową, nasłonecznioną stronę, czy też maksymalne osłonięcie przed działaniem wiatru, energia słoneczna jest właściwie wykorzystywana. To podstawowe zasady, które są pomocne w zarządzaniu energią w domu - przypomina Danuta Piotrowska z firmy Twoja Budowa.

Co, gdy wybierzemy już projekt domu?

Przeanalizuje go autoryzowany weryfikator. Ocena będzie odbywać się w oparciu o wytyczne postawione przez Fundusz. Jeśli projekt domu zostanie zaakceptowany, czeka nas zawarcie umowy z wykonawcą i złożenie wniosku o kredyt. Pamiętajmy jednak, że tylko wybrane banki będą udzielać kredytów z programu dopłat.


Dla kogo dopłaty na budowę domów energooszczędnych

Opracowany w ubiegłym roku program NFOŚiGW nosi mało efektowną, ale za to wszystko mówiącą nazwę: „Dopłaty do kredytów na budowę domów energooszczędnych”. Jego celem nadrzędnym jest wsparcie budownictwa energooszczędnego, a także uniknięcie emisji ok. 50 tys. ton CO2 rocznie. Efektem ma być wybudowanie ok. 16 tys. domów i mieszkań o wysokim standardzie energooszczędności, rozwój rynku technologii energooszczędnych w Polsce oraz zgromadzenie kompetencji potrzebnych do budowy budynków o niemal zerowym zużyciu energii od 2021 roku. Beneficjentami akcji są osoby fizyczne budujące domy jednorodzinne oraz osoby fizyczne, kupujące od deweloperów domy jednorodzinne i mieszkania w domach wielorodzinnych. A więc obejmuje ona wyłącznie rynek pierwotny i nie dotyczy modernizacji. Dofinansowanie jest jednorazowe i bezzwrotne, ale wymaga zaciągnięcia kredytu w jednym z afiliowanych banków.
Akcję poprzedziło badanie popytu przeprowadzone na zlecenie NFOŚiGW przez Biostat, w marcu i kwietniu 2012 roku. Przebadanie ponad 600 respondentów miało dać odpowiedź, jaki poziom dopłat wywoła reakcję wśród inwestorów oraz ile osób weźmie udział w programie przy danym poziomie dopłat. Badanym przedstawiono trzy opcje – klasy energetyczne: 15, 30 i 50 kWh/mkw., a analizie poddano najbardziej wymagającą z nich, czyli charakterystyczne dla domów pasywnych zużycie energii na poziomie 15 kWh/mkw. rocznie. Okazuje się, że przy dopłacie w wysokości 40 tys. zł ‒ co trzeci respondent jest gotowy inwestować w dom pasywny, zaś przy dotacji 15 tys. zł ‒ co piętnasty wyraził chęć zainwestowania w mieszkanie w budynku pasywnym.
Widocznie wyniki okazały się niezbyt zadowalające, bo ostatecznie wysokość dotacji podniesiono, uzależniając kwotę od typu nieruchomości i jej zapotrzebowania na ciepło. Na rok 2013 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przewiduje następujące dopłaty (kwoty maksymalne brutto):
- dla budynków jednorodzinnych:
a. niskoenergochłonnych – 30 tys. zł,
b. pasywnych – 50 tys. zł,
- dla mieszkań w budynkach wielolokalowych:
a. niskoenergochłonnych – 11 tys. zł brutto,
b. pasywnych – 16 tys. zł brutto.
Za dom pasywny może być uznana nieruchomość, której zapotrzebowanie na energię użytkową (czyli na ogrzewanie i wentylację) nie przekracza 15 kWh/mkw. rocznie. Budynkiem niskoenergochłonnym nazywa się najczęściej (bo i tu występują różnice w kategoryzacji) budowlę zużywającą maksymalnie 30 kWh/mkw. na rok, zaś za energooszczędny uznaje się dom o zużyciu do 70 kWh. Dla pełnej jasności: budynki mieszkalne wybudowane w technologii tradycyjnej zużywają ok. 100-120 kWh./mkw./rok.
Aby otrzymać rządowe wsparcie do zakupu lub budowy nowego domu lub mieszkania, trzeba będzie zaciągnąć kredyt. I to nie w dowolnym banku, bo NFOŚiGW podpisał umowy tylko z siedmioma instytucjami (patrz: ramka), które zapowiadają, że już przygotowują specjalne oferty kredytów. Nieoficjalnie mówi się, że ich warunki mają być tylko nieco lepsze od standardowych kredytów hipotecznych, jednak przekonamy się o tym prawdopodobnie już w kwietniu, gdy program ma ruszyć pełną parą.

Podsumowując: niedługo taka opcja będzie godna uwagi, ale przygotować do niej trzeba się już dziś! 

Pozdrawiamy!

RE/MAX Invest Team:)